3 sierpnia 2005

smutne, ponure i jobla można dostać





trzyletnia dziewuszka została bez opieki na ósmym piętrze
mamuśka na zakupy, tatulo pospali
dziewczynka zmarła w drodze do szpitala

26 lipca 2005

powalające


niesamowita fotka - nie wiem, czy prawdziwa, ale jeśli tak, to Catala-Roca się chowa
tutaj potwór Frankensteina się budzi,
może nawet się nie budzi - on tutaj sobie spaceruje

24 lipca 2005

kilka fotek






do kuchni się chyba nadadzą

woda


ładnie...

Praga


ale nie ta warszawska

17 lipca 2005

może


bez znaczenia...

+++

++

+

*

**

***

smaki i zapachy...


i chyba kolory
ot, zawrót głowy
'osiołkowi w żłoby dano...' i co z tym zrobić, i czy to aby na pewno lepsze od cebuli, czosnku, papryki, pieprzu i kminku?
aha, odkryłem sekret (dla mnie, bo może wszyscy inni już to wiedzą) łatwego odżywiania się przez dłuższy czas:
robię gulasz (to niestety zabiera trochę czasu i energii)
spożywam go, jak Bozia przykazała, przez jakiś czas
zauważam, że zostało tylko parę kawałków z grubsza mięsnych i sos
wlewam na patelnię trochę oliwy
wrzucam parę pomidorów (obranych z łupy) i ze dwie papryki
smażę, dodaję koncentrat pomidorowy - mały, trochę cukru, ze dwa ząbki czosnku
wrzucam do tego sosu, co go już miałem
a do tego dodaję dwie puszki fasoli
trochę podgrzewam jeszcze, żeby się ciut przegryzło (to niestety trwa i też jest nieco energochłonne)
na razie standard i sprawy rudymentarne
teraz wynalazek
wystarczy dodawać dziennie puszkę fasoli (dla odmiany białej lub czerwonej), trochę przyprawić, dolać wody
i fertig
i to może trwać
ciekawe, jak długo?

nie kwiatek


ale jednak róża (jeśli się wierzy w słowo drukowane)

Edynburg


a to jest chyba pub - wygląda smakowicie...

Edynburg

16 lipca 2005

dla (wiecznie) śpiących


okładka poradnika (ilustrowanego)

fuks


to się nazywa mieć szczęście
troszkę w bok - obojętnie który - i miałaby z lekka inną minę, a tak wykpi się paroma stłuczeniami

ech, sąsiedzi...


niebezpieczeństwa grillowania w małym ogrodzie

11 lipca 2005

prośba


może byś mnie zechciał szturchnąć,
albo dać po łbie...
czy nie da się mnie już naprawić?

***

ech, zagrajcie muzykanty ładnie...

10 lipca 2005

inne anioły

***


do dobrego każdy się szybko przyzwyczaja...

śmieszny wierszyk

wszechpolak?

no comments

incognito


Boziu, podobnież wszechmocny jesteś...
to czemu się nie porozglądasz, nie sprawdzisz, jakim biegiem sprawy idą?
a idą źle...
to nawet ja widzę, a widzę słabo i kiepskie mam wyczucie
czasami trzeba pierdolnąć, a czasami może zwrócić uwagę...
a nie czekać na Sodomę i Gomorrę (czy częściej na sodomię i gomorię)

postrzelać?


jeden były esbek z Legnicy opowiadał mi w zaufaniu - na sporej bańce będąc - że ma zakopanego dobrze naoliwionego kałacha; twierdził, że niejednego, ale kto by dawał takiemu bucowi wiarę

8 lipca 2005

tam są fajne zdjęcia (sporo)



zobacz

St. Malo


tu na razie - poza fotką - nic nie ma...
miało być, ale mi się odechciało