30 czerwca 2005
głód
28 czerwca 2005
aprikozy
22 czerwca 2005
17 czerwca 2005
Grill
Bez obrazy!!!
trafiłem na cytat z onetowej listy dyskusyjnej (to podobnież chodzi już na takiej zasadzie, jak kiedyś dowcipy o Wąchocku czy aktualnie - na rosyjskich stronach - o Bobrujsku) i jak zobaczyłem to zdjęcie, to mi się skojarzyło (raz jeszcze przepraszam wszystkich wrażliwych, bo dosyć obrzydliwe):
"- Bąbelki na wargach sromowych i żadnych innych objawów nie ma.
- Niedobrze mi.
- A czy jak je naciskasz to strzelają?
- Idę zwrócić chleb z paprykarzem, który spożyłem na kolację.
- Stanęłaś za blisko grilla.
- A było wcześniej umyć banana..."
14 czerwca 2005
13 czerwca 2005
***
Księżyc wzeszedł ponad dachy jak co noc
Widzę twarze które nikną w świetle bladych lamp
Wabi mnie coraz silniej ten tłum
Te światła, ten księżyc i ten cały szum
Co dzień modlę się o więcej sił
Ale wiem, że i tak będę zły
Nie usłyszysz moich kroków nie zobaczysz cienia gdy
Nad dachami w nocy księżyc lśni
Tym kim jestem stałem się wiele lat wstecz
Jak niewinne jagnię wpadłem w życia sieć
Nie odsłonię swojej twarzy w dzień
Tylko w nocy przy księżycu możesz ujrzeć mnie
I cień kapelusza skrywa bestii wzrok
Mam grzesznika twarz, lecz kapłańską lekkość rąk
Nie usłyszysz moich kroków nie zobaczysz cienia gdy
Nad dachami w nocy księżyc lśni
Widzę ją co dzień gdy przechodzi w świetle lamp
Nie wyróżnia niczym się, ma niewinną młodą twarz
Wiele razy pod jej oknem stałem patrząc na jej cień
Chciałem zabić w sobie instynkt, tylko księżyc widział mnie
I prosiłem wtedy Boga by choć raz odmienił los
Muszę kochać to co niszczę i zabijać miłość swą
Nie usłyszysz moich kroków nie zobaczysz cienia gdy
Nad dachami w nocy księżyc lśni
12 czerwca 2005
6 czerwca 2005
A propos
NY 9/11
3 czerwca 2005
jeszcze fajniej
leżenie, lekturka, ogólnie milutko...
chociaż do dupy
a mnie, kurde, nawet nie ma kto zapytać, czy w porządku?
chociaż do dupy
a mnie, kurde, nawet nie ma kto zapytać, czy w porządku?
2 czerwca 2005
1 czerwca 2005
Subskrybuj:
Posty (Atom)